Czy ręcznie filcowana torebka nie niszczy się w deszczu?
Jeżeli ktoś filcował kiedykolwiek to wie, że wełna wcale tak łatwo nie przyjmuje wody. Trzeba ją nieraz mocno naciskać, żeby ciepła woda z mydłem zamoczyła wszystkie włókna.
Wyroby z wełny trudno się zwilżają, np. deszcz spływający po płaszczu wełnianym dopiero po dłuższym i intensywnym oddziaływaniu powoduje jego przemoczenie.
Wełna jest najbardziej higroskopijna ze wszystkich włókien naturalnych, tzn, posiada zdolność do wchłaniania i wyparowywania wody. W normalnych warunkach wełna zawiera około 17% wilgoci, może natomiast wchłonąć nawet 50% wilgoci w stosunku do swojej masy i nadal w dotyku nie sprawia wrażenia mokrej, a potem wyparowuje nadmierną wilgoć w suchym i ciepłym pomieszczeniu.
Spotkałam się również z pojęciem "hydrofobość" w odniesieniu do wełny, właściwość polegająca na odpychaniu cząsteczek wody spowodowana tym, że wełna oddycha i cyrkuluje w niej zawsze powietrze ze względu na jej budowę, ale muszę przyznać, że więcej na ten temat nie wiem.
Podsumowując:
Z moich doświadczeń wynika - a chodzę wszędzie na piechotę, nierzadko bez parasola i od pół roku, czyli odkąd sama filcuję, noszę zawsze wełniane torebki - że deszcz nie ma wpływu na ich wygląd. Jeszcze nigdy żadna nie zamoczyła się, nigdy rzeczy w środku nie były wilgotne, a przecież teraz często pada.
Oczywiście nie polecałabym wskakiwania z torebką do kałuży. Taka kąpiel zaszkodziłaby każdej torebce i jej zawartości. Ale gdyby przydarzył się komuś taki pech jak na filmach, że wielki autobus lub inne auto przejedzie obok i obleje fontanną brudnej wody z kałuży mocząc od stóp do głów łącznie z torebką - to i tak nie ominie torebeczki pranie.
A o tym jak prać, kiedy oddać do chemicznej pralni, a z czym i jak możemy powalczyć sami, napiszę już w kolejnym poradniczku, w którym odpowiem na pytanie: czy można prać filcowane torebki ręcznie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz