sobota, 23 listopada 2013

Ręcznie filcowana torebka z jarzębiną, czyli jesiennych inspiracji ciąg dalszy

Pozostaję w klimacie jesiennym, 
a skoro jesień, to korale, korale jarzębiny...


Pomarańczowe kuleczki wiszą apetycznie na czarnych sznureczkach z jarzębinowych listków. 
Pewna wielbicielka bransoletek już widziała oczyma wyobraźni, jak dyndają przy każdym ruchu ręki,  ale ja tradycyjnie zrobiłam z tego broszkę.



Chciałam wypróbować motyw liści na mniejszej formie i tak powstała bezszwowa torebeczka z broszką - jarzębiną.




Jako bazę wykorzystałam polską wełnę w brązowo - rudych odcieniach, a  na liście klonu, jarzębiny, dębu i lipy - własnoręcznie zrobiony prefilc z merynosa z dodatkiem jedwabiu i lnu w jesiennych barwach, podobnie jak to zrobiłam wcześniej przy torebce z klonowymi liśćmi. 
Liście są wfilcowane po obu stronach torebki, dodatkowo wyszyte drobnymi koralikami dla podkreślenia rysunku. Te większe, intensywnie pomarańczowe, doskonale imitują korale jarzębiny i przypominają jarzębinowe groszki - bardzo słodkie wspomnienie dzieciństwa.



Koraliki jarzębinowe dodatkowo dekorują torebkę wewnątrz, wokół linii wszycia podszewki z naturalnej surówki bawełnianej. Podszewkę z reguły wszywam ręcznie, aby maszynowe szycie nie zostawiało śladu i nie zakłócało obrazu.


Broszkę jarzębinę można nosić oddzielnie. 
Ale do tej torebki równie dobrze możemy przypiąć broszkę z klonowym liściem, albo z liściem dębu i żołędziami, które robiłam z ufilcowanych kuleczek wełnianych wklejonych w prawdziwe kapelusze żołędzi.

Pomysł ozdabiania torebek broszkami bardzo mi odpowiada - takie dwa w jednym - daje więcej możliwości interpretowania zarówno torebki, jak i samej ozdoby.


Możesz napisać do mnie maila:  mewa.filcandfelt@gmail.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz