czwartek, 3 lipca 2014

Manhattan malowany wełną, czyli torebka filcowana na mokro, rękodzieło

Czy ktoś jeszcze pamięta to zdjęcie?


Zapowiedź tego co będzie.


W końcu dokończyłam coś zaczętego dawno temu. 
Moja nowa torebka. Moje kolory. Moje doświadczenie zawarte w obrazie.


Mam takie zdjęcie, bardzo ważne, w bardzo dużym powiększeniu wisi na ścianie od lat. My na tle Manhattanu, a chociaż widok na zdjęciu już tylko historyczny, to wspomnienie bardzo ciekawych doświadczeń.


Torebka jest bezszwowa; filcowałam ją na mokro i sucho. Zapinana na metalowe srebrne bigle o dość prostej formie. Bigle, które są przyczyną całego zamieszania. 
Torebka była gotowa dawno temu, bigle wybrane, ale kłopoty pojawiły się, gdy tylko zaczęłam je kleić. Pomimo kilku podejść, nie udawało mi się ich zamontować.
Potrzeba matką wynalazków, i chociaż sprawa się odwlekała, to jednak uparta jestem i znalazłam w końcu dość banalny sposób na zamontowanie tych bigli. Ponieważ filc nie chciał się trzymać w ramce, przyszyłam go na okrętkę do ramki bigli, potem wcisnęłam klej i dopiero wtedy zabrałam się do zaciskania.
Do następnej torebki wybieram jednak bigle przyszywane.


Torebka w sam raz na moje drobiazgi - portfel, klucze, telefon, okulary słoneczne i coś tam jeszcze się zmieści. 
Do bigli dopasowałam łańcuszek, ale tym razem dorobiłam drugi wariant - pasek ze skórzanego rzemienia w kolorze czarnym. Testuję oba.


Miła odmiana po tych wszystkich dekoracjach.
Coś równie ładnego. Coś dla mnie.

malowane wełną kwiaty polskie - słoneczniki filcowane na mokro w obrazie

Słoneczniki,
 już za chwileczkę, już za momencik będą kwitły w ogrodach.


albo na ścianie ...


malowany wełną obraz - słoneczniki ułożone z wełny z merynosa australijskiego w odcieniach żółto-pomarańczowych i zieleni zwanej petrol - kontrastują z tłem kolorem i fakturą. 
Wełna alpejska i dziki jedwab stanowią bazę obrazu, który ufilcowałam dla wzmocnienia materiału na surówce bawełnianej - jak zawsze.


Słoneczniki - kwitnące - zawsze wydają mi się sielsko - anielskie.
Żałuję, że w moim lesie - pomimo licznych prób - nigdy  nie udało się nam wyhodować słoneczników. Owszem, nawet rosną, ale nigdy nie zdążyły zakwitnąć - za mało słońca, za dużo cienia. Cóż, nie można mieć wszystkiego. 
Ale prawdziwą moją namiętnością są słoneczniki dojrzałe z pestkami, łuszczę je koncertowo i konkursowo w każdych ilościach, co niestety odbija się nienajlepiej na moich paznokciach. Wczoraj widziałam pierwszy raz tego lata słonecznika na targu. Ale oparłam się pokusie. To jeszcze nie sezon.


kwiaty polskie w obrazie malowanym wełną, czyli filcowane na mokro maki

Żeby nie brakowało materiału do oglądania na całe lato, a przynajmniej na lipiec,


pokazuję nowy obraz, 
chociaż inspiracja makami i kwiatami polnymi i polskimi pewnie już nie zaskakuje 

Ufilcowany na mokro, na bazie wełny alpejskiej, która swoim beżowym melanżem ciekawie kontrastuje z intensywną czerwienią w różnych odcieniach. 


A niesforny włos tej wełny tworzy ciekawe tło dla delikatnego merynosa i jedwabiu.


Maki, jak zawsze, malowane wełną - pasma wełny z merynosa układam precyzyjnie, potem ostrożnie zaczynam długi proces filcowania.


Malowanie wełną to zabawa dla cierpliwych. 
Można wełnę dobrze ufilcować na mokro. Ale zrobić to tak, żeby zachować początkowo ułożony obraz - to już wymaga dokładności, ostrożności, wytrwałości ...

niezapominajki, czyli kwiaty polskie filcowane na mokro jako podkładki pod kubki

Na dobry początek dnia, dobra kawa w ładnym kubku, a na stole podkładki z wełny ...



polne kwiaty, jak zawsze są doskonałą inspiracją, a niezapominajki chodziły za mną od dawna.


Wyszły mi cztery małe i dwie większe podkładki, można je aranżować na stole na różne sposoby.
Mniejsze mają średnicę 13 cm, a większe - 25 cm


Wełna z merynosa w odcieniach błękitu, trochę jedwabiu i lnu i odrobina żółtego na środeczki, dość grube, żeby były wystarczająco sztywne.


podkładki pod kubki, czyli co jeszcze można ufilcować na mokro

Kontynuując poszukiwania nowych form i możliwości w filcowaniu,



ufilcowałam podkładki pod kubki lub filiżanki ...


Filcowane na mokro z wełny z merynosa w odcieniach czerwieni, z odrobiną czerni i dodatkiem jedwabiu.
Ułożyłam cztery warstwy wełny, bo jednak podkładki powinny być sztywne.


W zestawie zrobiłam cztery mniejsze podkładki i jedną większą - np. pod dzbanek. Mniejsze mają 17 cm średnicy, a większa - 32 cm.


pajęczyna, czyli abażur filcowany na mokro metodą cobweb

Zostałam zainspirowana do szukania nowych pomysłów na dekoracje i oto eksperyment na mojej osobistej salonowej lampie, której należał się nowy abażur. 



abażur ażurowy


Zdjęcia zrobiłam w plenerze, żeby pokazać efekt światła przenikającego przez delikatną pajęczynę.


Cobweb, to metoda filcowania wełny na mokro, 
pomyślałam sobie, że nie tylko szale można zrobić w ten sposób.


Można to sobie ozdabiać dowolnie, na mokro, na sucho, wełnę rozciągać w różnych kierunkach.
Ja użyłam białej wełny o lekkim odcieniu ecru, dodałam odrobinę jedwabiu i bambusa, maczki są na mokro, a zieleń dodana już po fakcie.


Możliwości to daje ogromne, pytanie skąd brać takie metalowe stelaże do abażurów?

Może sobie jeszcze poeksperymentuję, bo mam kilka recyklingowych stelaży po starych abażurach, a i pomysłów w głowie pełno.

Przyznacie, że staram się zapewnić moim blogowym gościom lekturę na wakacyjne wieczory.
To jeszcze nie koniec.
cdn.

poduszka z kwiatem 3D filcowanym na mokro, czyli rękodzieło

Przyszedł czas na trójwymiarowy kwiat na poduszce.


Mak w głębokim odcieniu wiśni, składa się z trzech warstw różnej wielkości..


Każda warstwa została ufilcowana na mokro z delikatnej wełny z merynosów australijskich o odrobiną jedwabiu i odpowiednio rozciągnięta dla uzyskania fal i efektu 3D.
Następnie każdą cześć przyszyłam po kolei do bawełnianej poszewki w taki sposób, żeby kwiat się trzymał całości, ale nie spłaszczał się.


Środek jest wykończony dużą kulką, którą ufilcowałam na mokro z czarnego merynosa.


Przez kulkę przeciągnęłam połyskującą tasiemkę w kolorze bawełny, potem przeszyłam ją przez środek poduszki, ściągnęłam i zawiązałam z tyłu na kokardkę.


W razie potrzeby, można to rozwiązać i przeciągnąć na nowo.
A kokardka, choć bardzo delikatna i z tyłu poduszki, dodaje uroku.



Poszewka jest z beżowej bawełny, zapinana na zamek. Ma wymiary 35 cm x 35 cm, i podobną średnicę ma również kwiat.


środa, 2 lipca 2014

róże malowane wełną, czyli jeszcze jedna romantyczna poduszka filcowana na mokro, rękodzieło

Jeżeli już romantycznie, to nic bardziej romantycznego nad róże.


Mam taki ukochany porcelanowy komplet naczyń, który dostałam w prezencie - właśnie w delikatne, romantyczne wzorki różane - trochę jak u pensjonarki, ale cóż, duchem wciąż jestem pensjonarką i picie w takim kubku kawy, a nawet kawałek ciasta lub choćby zwykła kanapka na różanym talerzyku to czysta przyjemność. Powiedziałabym: it makes my day.


Poduszka - do pokoju pensjonarki, 
czy też romantycznej duszy - która pomimo tempa życia lubi ładne rzeczy, 


tak czy inaczej, ułożyłam na surówce bawełnianej dwie warstwy białej wełny polskiej 
(najdelikatniejszej ze wszystkich kolorów tej wełny, a chociaż nazywa się biała ma delikatny odcień ecru), 
a na tym ułożyłam wzór z płatków bladozielonych z prefilcu, który wcześniej przygotowałam z wełny merynosa. 
Z kilku odcieni różowego merynosa i jedwabiu ułożyłam kwiaty, większe i mniejsze, 


wszystko razem ufilcowałam na mokro, czyli przy użyciu wody - dość ciepłej - naturalnego mydła i moich rąk, które długo i cierpliwie to wszystko rolowały, ugniatały, rozciągały, rzucały ... 
by w końcowym efekcie powstał materiał nie tylko piękny, ale i trwały.

Gdy rzucam filcem - a robię to dość energicznie, moje dzieci niezmiennie przyglądają mi się ze zdziwieniem i zaciekawieniem. Pomimo wielokrotnego już powtarzania się tej czynności w naszym domu, wciąż stanowi to dla nich zagadkę.


Tył poduszki również uszyłam z podwójnej warstwy surówki bawełnianej w naturalnym odcieniu, zapięłam na te same romantyczne guziczki z masy perłowej, których użyłam przy poprzedniej poduszce i pętelki.


Poduszka ma wymiary 42 cm X 44 cm.


poduszka romantyczna, czyli rękodzieło filcowane na mokro z prefilcem

zrobiło się romantycznie ...


od tych różowych kwiatków i bladozielonych listeczków ...


Poduszka ufilcowana na mokro ze wzorem ułożonym z prefilcu mojej własnej roboty.
Dla podkreślenia rysunku, dodałam przeszycia na maszynie.


Tył poduszki uszyłam z podwójnej surówki bawełnianej i zapięłam go na 3 pętelki i urocze, perłowe guziczki, które wpisują się doskonale w romantyczny klimat.
 Guziczki - tak na marginesie - pochodzą z odzysku, czyli recyklingu ciuchowego, a konkretnie bluzeczki, która wypadła z łask, a guziczki zbyt piękne, żeby nie przedłużyć im żywota.


Front ufilcowałam, jak zawsze, na surówce bawełnianej, metodą nunofilcowania, służy to wzmocnieniu i zapobiega ewentualnemu rozciąganiu się i deformowaniu materiału.
Zawsze filcuję długo i dokładnie, żeby mieć pewność, że produkt będzie dobrej jakości i trwałości.
Poduszka ma wymiary: 37 cm x 39 cm.


wtorek, 1 lipca 2014

romantycznie i ... różowo 
... już wkrótce 



Żebyście nie myśleli, że tak sobie leniuchuję cały czerwiec, już wkrótce nowe posty, wszystkie naraz - jako wakacyjna lektura - ostatnio pogoda marna - nic nie schło i trudno było cokolwiek sfotografować w plenerze - łapiąc chwile słońca, ale w sumie coś tam ufilcowałam - formy różne - i torebka i poduszki i obrazy i jeszcze małe conieco ....