...wianek zamówiła najstarsza córka - chciała mieć oryginalny, inny niż z sieciowych sklepów, pasujący do stylizacji "dzieci kwiaty"...
Zrobiłam trzy wianki: drobne kwiatki, filcowane na mokro, z wełny z merynosów w odcieniach od bladego po amarantowy róż z dodatkiem oliwkowej zieleni, z perełkami lub koralikami w każdym kwiatku.
Jeden zaginął w akcji - mam nadzieję, że cieszy oko szczęśliwego znalazcy - ale na pewno zrobię jeszcze kilka.
Moja pięciolatka domaga się kwiatków w błękitach.
Może poszaleję jeszcze z kolorami, w końcu zbliża się okres komunijny i my też mamy przed sobą taką okazję w rodzinie. Teraz wianki są na czasie nie tylko dla komunijnych dziewczynek, a to naprawdę wdzięczna ozdoba, trochę wcześniej zapomniana.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz