środa, 30 kwietnia 2014

słoneczniki malowane wełną - ręcznie filcowane na mokro

Słoneczniki ...
takiej właśnie słonecznej pogody życzę sobie i Wam na majowy weekend ...



Słoneczniki ufilcowane jedynie w technice filcowania na mokro, a właściwie nunofilcowania na surówce bawełnianej, z wełny z merynosów.


Wrócę do tematu po weekendzie - z lepszymi zdjęciami. 

Mam nadzieję na dobry wypoczynek, powiew lata, nowe inspiracje i nową energię - czego i Wam wszystkim życzę. 


malowany wełną obraz z motylem, ręcznie filcowany na mokro

"O malarzu, który chciał namalować szczęśliwego motyla"... to książka z dzieciństwa ... 



...a to szczęśliwy motyl, skąpany w słońcu - jeszcze w trakcie pracy - w  przepięknych barwach.


Słońce wywołane do tablicy, zamawiam na najbliższe dni. Zaczarowuję rzeczywistość.

A o tej pracy więcej po powrocie.

poduszka filcowana na mokro, czyli jeszcze jedna malowana wełną łąka - rękodzieło

Maki ...
maki na łące ...

... tym razem lądują na poduszce ...


... a dlaczego - o tym w maju.

Wcale nie dlatego, że chcę być taka tajemnicza, bo chociaż kobiecie w tajemnicy do twarzy, tym razem po prostu chcę wyjechać.
Chcę wyjechać na wieś ... a właściwie do lasu.

czwartek, 17 kwietnia 2014

wool painted poppies and a moon meadow pictorial bag - wet felted, handmade

red poppies ...


in a kind of a moon landscape


Seamless bag, wet felted only, made of fine merino wool in a very attractive  and my favourite shade of grey,


closed with a metal frame in the color of old silver,
a matching chain completes the look, vintage style.


Different tones of grey merino wool and silver silk and linen catch the moon light, 
flowers are contrasting with their bright redness,
tiny beads imitate natural seeds of poppies


Just couldn't leave you for Easter without any new posts of mine.
More felting projects in the process. More or less completed. 


As for me ... I spent some time sewing dresses for myself ... my private project runway ... cutting, sewing on my old sewing machine,experimenting with my own ideas ... had lots of fun ...

Have a very Happy Easter!

red poppies - brooches wet felted, handmade

and even more poppies ...


and more brooches ...


handmade of very fine merino wool in a beautiful, rich shade with just a touch of silk and tiny beads in the middle of the flower


wet felted only, using warm water, natural soap and ... my hands


I like using simple paper bags for my craftworks. They don't overpower what's hidden inside. With a matching little ribbon, they look their part.


czerwone maki - broszki, filcowane na mokro

i jeszcze więcej czerwonych maków ...


... i znowu broszki, moja ulubiona biżuteria.


Można upinać wszędzie - przy sukience, szalu, płaszczu, torebce, we włosach, cokolwiek podpowiada wyobraźnia. Biżuteria o wielkich możliwościach i różnorodnym zastosowaniu, a to lubię.


Broszki ufilcowane na mokro z delikatnej wełny z merynosa w pięknym odcieniu soczystej czerwieni, 
wełny tak delikatnej, że można nosić przy twarzy, szyi i dekolcie.
Ufilcowane ręcznie tylko z użyciem wody i naturalnego mydła, wyszyte drobniutkimi koralikami w środku, 

  
Lubię torebki z szarego papieru, który w sumie wcale nie jest szary.
 Niby proste, trochę przaśne - ale naturalne i pasują do rękodzieła, nie przytłaczają tego, co mają mieć w środku. Cieniutka wstążeczka w pasującym kolorze i broszka pięknie zapakowana.


malowane wełną maki na srebrzystej łące - czyli torebka filcowana na mokro z biglami, rękodzieło

maki powracają ...


... tym razem jakby oprawione w srebro,
jaskrawa czerwień ciekawie kontrastuje z popielatym tłem torebki.


Wełna z merynosów australijskich w moim ulubionym odcieniu - popielatym, a na niej różne odcienie szarości i srebrne pasemka jedwabiu i lnu tworzą łąkę.


Kwiaty wyszyłam drobnymi grafitowymi koralikami opalizującymi i tajemniczo łapiącymi światło.
Rozsypały się wokół, jak prawdziwe ziarenka maku.


Torebkę zamknęłam biglami w kolorze starego srebra, wszyłam je ręcznie srebrną nitką. 
Dopasowany srebrny łańcuszek dopełnia całości.


Srebrzysta łąka i maki - malowany wełną księżycowy krajobraz.
Malowany wełną, czyli precyzyjnie ułożony i długo filcowany na mokro z użyciem jedynie ciepłej wody, naturalnego mydła i rąk moich cierpliwych. Obraz wyszedł kompletny, nie ingerowałam igłą na sucho.


Niech nie będzie to zaskoczeniem, maki będą powracać, w rozmaitych odsłonach.