maki powracają ...
... tym razem jakby oprawione w srebro,
jaskrawa czerwień ciekawie kontrastuje z popielatym tłem torebki.
Wełna z merynosów australijskich w moim ulubionym odcieniu - popielatym, a na niej różne odcienie szarości i srebrne pasemka jedwabiu i lnu tworzą łąkę.
Kwiaty wyszyłam drobnymi grafitowymi koralikami opalizującymi i tajemniczo łapiącymi światło.
Rozsypały się wokół, jak prawdziwe ziarenka maku.
Torebkę zamknęłam biglami w kolorze starego srebra, wszyłam je ręcznie srebrną nitką.
Dopasowany srebrny łańcuszek dopełnia całości.
Srebrzysta łąka i maki - malowany wełną księżycowy krajobraz.
Malowany wełną, czyli precyzyjnie ułożony i długo filcowany na mokro z użyciem jedynie ciepłej wody, naturalnego mydła i rąk moich cierpliwych. Obraz wyszedł kompletny, nie ingerowałam igłą na sucho.
Niech nie będzie to zaskoczeniem, maki będą powracać, w rozmaitych odsłonach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz