piątek, 21 marca 2014

mitenki ręcznie filcowane, czyli wiosenna alternatywa dla rękawiczek

wiosna, wiosna, wiosna, ach to Ty ....



Pierwszy dzień wiosny, pogoda piękna, słońce grzeje, krokusy kwitną  ... 
a ja zamiast witać wiosnę kwiatami - zrobiłam mitenki. 

Ale już miałam w tym roku inaugurację wiosennych klimatów - były maki, były kwiaty, i jeszcze będą...
Mitenki są tak przy okazji, obiecane przyjaciółce - w sam raz na jazdę na rowerze wiosną.
Przynajmniej w kolorach są wiosennych.


W rzeczywistości kolory jeszcze bardziej nasycone niż to widać na zdjęciu - merynos w chabrach i trzech odcieniach soczystej zieleni. 
Barwne, jak ich właścicielka.

A ja?- cóż, jak widać mam malutką przerwę w dostarczaniu Wam filcowych wrażeń - różne prace w trakcie - chwilowo poświęciłam się jednak realizacji zupełnie innego projektu - literackiego - ale już, już kończę, może nawet dzisiaj i ... będę znów wolnym człowiekiem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz